ROZDZIELNOŚĆ MAJĄTKOWA
Pisałem już o małżeńskiej wspólności majątkowej. Nie zawsze jednak małżonkowie w takiej wspólności pozostają. Rozdzielność majątkowa może powstać na mocy umowy albo wskutek jej przymusowego ustanowienia przez sąd.
DZIEDZICZENIE PRZY ROZDZIELNOŚCI
W ustroju rozdzielności majątkowej każdy z małżonków posiada swój odrębny majątek osobisty.
Mimo wszystko nie do końca wpływa to na wzajemne dziedziczenie małżonków po sobie. Co da zasady bowiem małżonkowie dziedziczą w takim samym udziale i na takich samych zasadach zarówno wtedy, gdy pozostają we wspólności małżeńskiej, jak i wtedy, gdy istnieje pomiędzy nimi rozdzielność.
JAKIE SĄ ZATEM RÓŻNICE
Należy zwrócić uwagę, że kiedy małżonkowie pozostają w ustroju wspólności majątkowej to dziedziczenie dotyczy tylko połowy majątku – połowy, która należała do zmarłego małżonka, bowiem druga połowa pozostaje cały czas własnością małżonka żyjącego. Z kolei w ustroju rozdzielności majątkowej dziedziczenie dotyczy całego majątku zmarłego małżonka.
Najlepiej widoczne będzie to na przykładzie, który pamiętam jeszcze z czasu studiów. Na jego potrzeby przyjmijmy do rozważań, że mamy rodzinę składającą się z rodziców (małżonków) i dwójki dzieci. Małżonkowie pozostający we wspólności ustawowej są właścicielami nieruchomości – mieszkania w bloku. W takiej sytuacji, po śmierci jednego z małżonków, drugi dziedziczy wspólnie z dziećmi połowę, która należała do zmarłego małżonka (jak łatwo policzyć w udziałach po 1/3 z jego części lub po 1/6 w całości mieszkania). Jego własna połowa cały czas pozostaje wyłącznie jego częścią, stąd w całej nieruchomości żyjący małżonek będzie posiadać swoją 1/2 oraz dodatkowo 1/3 części po zmarłym. W sumie żyjący małżonek będzie posiadać udziały w wysokości 4/6 części nieruchomości i każde z dwójki dzieci po 1/6.
Jeśli małżonkowie mieliby ustanowioną rozdzielność majątkową a przy tym mieszkanie należałoby do majątku osobistego jednego z nich, to po jego śmierci małżonek i dwoje dzieci wciąż dziedziczą po 1/3. Różnica jest taka, że dziedziczenie dotyczy wtedy całej nieruchomości, bo stanowiła ona wyłączną własność zmarłego. Finalnie zatem każdy ze spadkobierców zostałby właścicielem w równych częściach – po 1/3 w całości nieruchmości.